Książka, która wypełnia Białą Plamę historii Polski czasu hitlerowskiej okupacji.
Przedstawia nieznaną historię o największej zinstytucjonalizowanej kolaboracji na ziemiach okupowanej Polski.
Porusza temat niewygodny, przemilczany, bulwersujący, emocjonujący szczególnie współczesnych górali, dotychczas "zamiatany pod dywan".
Temat o bolesnej Hańbie Podhala.
"Goralenvolk to piętno, które było i jest z nami".
Książka mocno oparta na zachowanych i nieznanych dotychczas dokumentach m.in. z IPN-u, Muzeum Tatrzańskiego, zbiorów prywatnych.
Nieznane zdjęcia. "Żywe relacje". Liczne cytaty z pamiętników, dzienników i przesłuchań.
Czy znasz termin Goralenvolk?
Czy wiesz coś o liczącym kilkadziesiąt tysięcy narodzie góralskim?
Czy słyszałeś o Legionie Góralskim Waffen SS?
Czy wiesz o góralskim klubie sportowym grającym mecze piłkarskie z klubem Gestapo?
Jak to możliwe, że w czasie gdy okupant niemiecki dokonywał eksterminacji narodu polskiego, jego "honorna" część poszła z wrogiem na współpracę?
W dotychczasowej historiografii ścierały się dwa przeciwstawne nurty, obciążające się nawzajem za kolaborację z niemieckim okupantem: cepry i górale. Jednakże dotychczas nikt nie wskazał na głównego winowajcę akcji Goralenvolk - nazistów niemieckich.
Trudno rozgrzeszyć osoby, które zdecydowały się na współpracę z okupantem. Czym kierowali się w tym niełatwym wyborze moralnym - własną korzyścią, przekonaniami, poszukiwaniem mniejszego zła czy przemożnym strachem?
Niemcy od czasu zakończenia wojny nieustannie przepraszają wszystkich za zbrodnie wojenne. I świat im wybaczył, choć nie zapomniał. Rosjanie z rozliczeniem swoich zbrodni mają problem - przez dziesięciolecia wypierali się ich, w chwili słabości przyznali do nich, ale nie rozliczyli się, a co najważniejsze nie przeprosili. Bez pokuty nie ma przebaczenia. Podhale nie może popełnić tego samego błędu. Za zdradę Polski przez swoich synów, choćby i nielicznych, musi się rozliczyć, przeprosić i prosić o wybaczenie.
Z takim przesłaniem powstała książka Goralenvolk - Historia zdrady.