Gerardus van der Leeuw (1890-1950) znany przede wszystkim jako fenomenolog religii (jego główne dzieło to właśnie Fenomenologia religii), był obok Nietzschego i Junga, M. Eliadego i R. Otto jednym z najwybitniejszych przedstawicieli religioznawstwa, jak też teologiem (protestanckiego Kościoła reformowanego), filozofem (w duchu Diltheya i Sprangera, jak też egzystencjalisty Jaspersa). Przede wszystkim jednak wykorzystał fenomenologię E. Husserla, M. Schelera i N. Hartmanna oraz Edyty Stein do sformułowania swych podstawowych poglądów.
Fenomenologia postulowała metodę filozofowania polegającą na zaniechaniu czysto pojęciowych spekulacji przez powrót do Rzeczy czyli do uzyskania bezpośredniego doświadczenia tego co dane; w celu poznawczego dotarcia do tzw. czystej świadomości to jest istoty rzeczy.
Dzieło van der Leeuwa obejmuje także takie dziedziny jak religie pierwotne, religię staroegipską, grecką i rzymską, historię chrześcijaństwa, porównawczą historię religii, wreszcie fenomenologię religii jako taką.
Fenomenologia religii nie jest ani filozofią religii, ani psychologią religii ani teologią. Fenomenologia religii powinna więc przede wszystkim nadawać nazwy takie jak: ofiara, modlitwa, zbawiciel, mit, symbol itd. W ten sposób kształtuje zjawisko. Po drugie winna je włączyć we własne życie i metodycznie je przeżyć. Po trzecie, powinna stanąć z boku i postarać się dostrzec to co się ukazuje. Po czwarte spróbować wyjaśnić to co dostrzegła i po piąte zrozumieć to, co się ukazuje.
Fenomenologia religii Gerardusa van der Leeuwa ma wartość nie tylko dla religioznawców lecz także dla każdego inteligenta-humanisty.