Prawie czterdzieści lat temu bestseller Ralpha Martina Kryzys prawdy ujawnił szkodliwe trendy w nauczaniu i kaznodziejstwie katolickim, które w połączeniu z atakami ze strony świeckiego społeczeństwa zagrażały misji i życiu Kościoła katolickiego. Chociaż przez ostatnie cztery dekady zrobiono wiele, aby przeciwdziałać fałszywej nauce, dziś Kościół stoi w obliczu jeszcze bardziej podstępnych zagrożeń z zewnątrz i od wewnątrz. Ta książka szczegółowo opisuje rosnącą wrogość wobec Kościoła katolickiego i jego nauczania. Dzięki dogłębnej analizie źródeł i wskazaniu na szereg dowodów, Martin ujawnia siły działające na rzecz zniszczenia mistycznego ciała Chrystusa i daje nadzieję tym, którzy szukają jasności.
W tej książce dr Ralph Martin spogląda prosto w twarz poważnemu kryzysowi, który uwidacznia się w Kościele i w kulturze. Robi to w uczciwy i sprawiedliwy sposób i proponuje rozwiązania. które, jeśli zostałyby wdrożone, zrobiłyby wiele dobrego dla odbudowy zdrowia i siły Kościoła, i pozwoliły mu na bycie światłością świata, którą miał być. Ważna książka, która powinna być szeroko czytana.
Kardynał Gerhard Ludwig Müller Były Prefekt Kongregacji Doktryny Wiary
Ralph Martin jest jednym z najbardziej wiarygodnych analityków stanu Kościoła. Jest odważny i szczery, ale nigdy arogancki lub alarmistyczny. To książka dla tych, którzy poszukują kompleksowego spojrzenia na kryzys trapiący dzisiejszy Kościół. Dopiero po posprzątaniu we własnym domu Kościół znów będzie mógł prawdziwie ewangelizować świat. Myślę, że lektura książek takich, jak Kościół w kryzysie przyczyni się do zaprowadzenia porządku w owczarni Chrystusowej, a przynajmniej pomoże lepiej zauważyć panujący w niej brud i bałagan. I wznieść wołanie do Ducha Świętego o przywrócenie pierwotnego piękna odwiecznej Oblubienicy Chrystusa. Zachęcam czytelnika, by czytał tę niełatwą, nieraz wstrząsającą książkę Ralpha Martina z umieszczonym w sercu wołaniem: Jezu, Ty się tym zajmij!
ks. Robert Skrzypczak
Czy szybki schyłek Kościoła w wielu krajach, jednym po drugim, jest konsekwencją utraty smaku przez sól i tego, że teraz jest wyrzucana na podeptanie przez jego wrogów? Czy to nieustępliwe, niekończące się zamykanie parafii i szkół, bankructwa diecezji i spadek powołań to znak, że coś strasznie złego jest w Kościele? Tak, tak właśnie jest. Pewna osoba, blisko współpracująca z biskupami przy tworzeniu strategii mierzenia się z dzisiejszymi wyzwaniami, powiedziała mi ostatnio: „Kościół płonie”. Kiedy będziemy odnosić się do poszczególnych problemów i, mam nadzieję, konfrontować je z prawdą i światłem Ewangelii, będzie ważne aby pamiętać, że cały ten zamęt i podział następuje pod opatrznościową ręką Boga. On dozwala na ten zamęt, niejednoznaczność, podziały – i ma plan, jak z nich wyprowadzić dobro. Jasne jest, że Kościół potrzebuje głębokiego oczyszczenia. Bóg pozwala, żeby ciemność została odsłonięta, aby głębokie rany grzechu i niewierności mogły zostać uleczone, żeby mogła nastąpić dogłębna skrucha i aby światło Chrystusa mogło zalśnić jaśniej niż kiedykolwiek przedtem.
fragmenty książki