Łatwy zwrot towaru w ciągu 14 dni od zakupu bez podania przyczyny
Nie chcę być jednostronnym. Nie chcę przesadzać. Chcę tylko odtwarzać. Tylko prawdę i fakty, i daty, i ludzi, i ziemię zamarzłą w skiby, i skąpy śnieg, i niebo szare, jak brudny samodział zawieszone nad krajem, wiadomo: niebo zimowe.
[...] nagrzany wagon i mętne okna, przez które dojrzeć, jak kłębi się para, zlewa ze śniegiem, aśnieg zhoryzontem. A potem zimny wiatr rwie za poły na peronie. [...] A koń stoi w aureoli duhy, pysk ociera o rządowe sztachety PKP i dlatego dzwoni podwiązanym dzwoneczkiem. Wiatr jeży sierść na jego zagnojonych bokach. Ogon w węzeł. Uszy stulone. Droga daleka.
[...] W takiej drodze rozpacz i sanna podały sobie ręce. Chłop rozwali się na podściółce zgrochowin, nastawi kołnierz bokiem od wiatru, bokiem idą jego rozwaliny, łomocą i łamią przydrożne drzewka, te właśnie z pietyzmem sadzone przez rząd. Nuuu! Zataczają płozy, szorują po grudzie i grzęzną w zaspach na przemian, skaczą po uchabach i nieustannie dzwoni dzwoneczek. Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń!
Tuż, tuż pod duhą, tuż nad rozwianą grzywą. Zda się czasami, że tylko dzwonek prowadzi iodprowadzi z powrotem. Dzwonek stanie przed chatą, a gdy koń się zmęczy i łeb zwiesi nieruchomo, wtedy dopiero umilknie dzwonek. Nie ma o czym mówić.
[...] Dzwonek cichutko, równiutko, melancholijnie gaworzy bez przerwy. Czasem z górki rozszerza się widnokrąg i zaraz niknie za drobnymi sosnami. Niebo posępne.
[...] Po deskach, po zmarzniętym na kamień końskim gnoju, szorują sanie. Koń się natężył, rozkraczył uda, dostał batem i prędzej poszedł pod górę, płaczliwiej zawtórował dzwoneczek.
[...] Otulić się w dobrotliwy kożuch, co to zalatuje zapachem baranicy, nastawić kołnierz i można snuć nić fantazji: dlaczegoż tu obok, na słomianym siedzeniu, przykrytym derką, ongiś we wzory tkanym samodziałem, dziś wypłowiałym od licznych niepogód... dlaczegoż obok nie siedzi Pan Premier, żeby się mógł przekonać, znienacka porwać prawdę za gardło i stwierdzić osobiście, czy jest ona taką? Czy słusznie tak właśnie, a nie inaczej, ujmować będziemy sprawę wsi: Rasło, Kozinięta, Dubatówka, Żodziszki, Martyszki?
EAN: 9780907652908
Producent
Kod produktu
461665
Rok wydania
2017
Strony
708
Autorzy
Józef Mackiewicz
Oprawa
twarda
Format
205x135 mm
ISBN
9780907652908
Zapytaj o produkt
Napisz swoją opinię