Wyjątkowa sytuacja obozu koncentracyjnego ujawnia szlachetność ludzkiej natury oraz dno, ja kiego człowiek może sięgnąć, z dramatyzmem, który wstrząsa nami do dzisiaj. Książka "Chrystus w obozie śmierci" dzisiejszemu pokoleniu pokazuje odwagę księdza Leonharda Steinwendera, który z determinacją walczył z rodzącym się narodowym socjalizmem, stanowczo ostrzegał przed tą uwłaczającą ludzkiej godności ideologią i nie ustawał w wysiłkach, by podkreślać, że narodowosocjalistycznych poglądów nie da się pogodzić z wiarą katolicką. Opowiadał się przeciwko aneksji Austrii przez Niemcy i za budowaniem chrześcijańskiego państwa. Z tego powodu został aresztowany przez Gestapo, a następnie przewieziony do obozu koncentracyjnego Buchenwald. Jak napisał sam autor, książka jest "próbą przedstawienia religijnego życia w obozie koncentracyjnym, śledzenia śladów łaski, która ludziom wierzącym w tych najtrudniejszych latach ich życia dawała tajemną siłę". To głęboki wgląd w poruszające losy i sytuacje graniczne, w bezmiar zła i jednocześnie duchowej siły ludzi, których w najwyższym cierpieniu dotyka łaska. Te wspomnienia to nie tylko udokumentowanie czegoś niewyobrażalnego, więcej niż osobiste przepracowanie tego, co autor przeżył i widział. Kto z perspektywy czasu pyta dzisiaj: Gdzie był wtedy Bóg? - ten na każdej stronie tej książki dostaje odpowiedź: On był tam! Jego łaska żyła wśród więźniów.