Karel Čapek (1890-1938) - jeden z najwybitniejszych czeskich pisarzy XX-lecia międzywojennego i chyba obok Jaroslava Haška najbardziej znany w świecie. Sławę przyniosły mu katastrificzny dramat RUR (Rossum's Universal Robots), fantastyczno-naukowa, groteskowa powieść Inwazja jaszczurów i właśnie trylogia Hordubal Meteor Zwyczajne życie.
Trylogia ta uważana jest za najdolrzalsze dzieło Čapka. czy prawda ma charakter względny? Czy wszystko jest relatywne? zdaje się pytać autor w tej trylogii niepowiązanych ze sobą powieści. Oddajmy głos autorowi: Trzy razy opowiedziano tu [w "Hordubalu"] te same zdarzenia: jak przeżywał je Hordubal, jak widzą je żandarmi, a wreszcie, jak ocenia, je sąd. Zgrzyty są coraz ostrzejsze, sprzeczności i kontrasty coraz większe, pomimo, czy może dlatego, że chodzi o stwierdzenie prawdy. Nie znaczy to bynajmniej, że prawdy nie ma, ale jest ona głębsza i trudniejsza, jak i rzeczywistość jest bogatsza i bardziej skomplikowana, niż zazwyczaj przypuszczamy. Podobną sytuację mamy w "Meteorze": I tu życie człowieka jest opowiedziane na 4 sposoby. Tym razem jednak nie o to chodzi, jak dalece ludzie różnią się w komentarzach, które ostatecznie musieli wyssać z palca. Uwagę zwraca raczej to, że w pewnych szczegółach zgadzają się ze sobą, że między przypuszczalną rzeczywistością a komentarzem jest pewna zbieżność. A wreszcie o "Zwyczajnym życiu" pisze autor: I oto jesteśmy u celu: tu znajdujemy tę wielość, a nawet jej przyczyny. Człowiek jest tłumem rzeczywistych i możliwych istot. Na pierwszy rzut oka wydaje się to jeszcze większym chaosem, czymś w rodzaju dezintegracji człowieka (...) I tu dopiero autor usłyszał odpowiedź: Ależ wszystko jest w porządku, przecież właśnie dlatego możemy poznawać i pojmować wielość, że sami jesteśmy wielością!