Od dziecka powtarzano nam, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia.
Za to kolacja może być tym najprzyjemniejszym!
Dorastaliśmy w przekonaniu, że kolacja to kanapka z serem albo pizza na wynos. Ale wcale nie musi tak być! Możesz przygotować bruschetty z pieczoną papryką, kukurydzę z masłem limonkowym albo carbonarę z paloną brukselką – opcji jest nieskończenie wiele.
Kolacje Małgosi Minty to 93 proste przepisy na przekąski, sałaty, makarony i desery, z których skomponujesz smakowitą wieczorną ucztę.
Kolacja do zjedzenia w pojedynkę w wygodnym dresie, romantyczny posiłek we dwójkę, a może swawolne spotkanie w większym gronie? W tej książce znajdziesz przepisy na absolutnie każdą okazję. Dowiesz się, jak urządzić kolację, kiedy masz za mało krzeseł – albo za mało czasu – a spodziewasz się wielu gości, jak samodzielnie upiec focaccię lub sprytnie wykorzystać składniki dostępne w zwykłych sklepach.
A może naszła cię ochota na coś słodkiego? Chałka z koglem-moglem i jagodami albo Eton mess z owocami to tylko niektóre ze smakołyków, o które będą cię błagać znajomi. Ich przygotowanie zajmie ci jedynie kilka minut! Bo w kolacjach nie chodzi o długie godziny spędzone na gotowaniu; najważniejszy jest czas na jedzenie i – ewentualnie – kieliszek wina. Choć Małgosia Minta nie urodziła się we Włoszech ani we Francji, z prawdziwą pasją opowiada o winach. Przekona cię, że wybranie butelki dobrego trunku w supermarkecie nie wymaga ogromnej sommelierskiej wiedzy i może być sporą frajdą.
Może zostaniesz na kolację?
Małgosia Minta – w dzieciństwie chciała być wielką odkrywczynią, ale los sprawił, że została dziennikarką. Dzisiaj publikuje na łamach magazynów oraz gazet, a także na swoim blogu Minta Eats. Skrupulatnie kolekcjonuje wspomnienia określonych smaków i zapachów – nie wierzy, że można nie lubić jedzenia. Na co dzień związana z „Vogue Polska” oraz magazynem „Usta”, pisze także dla „Wysokich Obcasów” i „Fermentu”. Autorka i współautorka książek kulinarnych wydawanych w Polsce i za granicą.