W zestawie
- Lato z Rimbaudem, Sylvain TessonCena: 30,00 zł / egz.
- Na dzikich ścieżkach, Sylvain TessonCena: 20,00 zł / egz.
- Lato z Homerem, Sylvain TessonCena: 24,00 zł / egz.
- Berezyna, Sylvain TessonCena: 20,00 zł / egz.
- W syberyjskich lasach, Sylvain TessonCena: 27,00 zł / egz.
Lato z Homerem
Ponad dwa i pół tysiąca lat temu grecki poeta napisał dwa eposy, jeden o wojnie, drugi o drodze powrotnej do domu. Od tego czasu każde pokolenie analizuje te dzieła, próbując zrozumieć, co w nich zostało wyrażone. Jak większość dzieci Sylvain Tesson nudził się na lekcjach, kiedy w programie były Iliada i Odyseja. Powrócił do nich niejako z obowiązku jako czterdziestolatek, przygotowując cykl audycji radiowych, które później zaadaptował dla potrzeb tej właśnie książki. Z literaturą przedmiotu zaszył się w krajobrazie Homera - na greckiej wysepce pod palącym słońcem, wśród nieprzyjaznych skał, wycia wiatru i szumu wzburzonego morza. Czytając na nowo obie epopeje, zdał sobie sprawę, że przeszedł obok czegoś, co tak naprawdę wszystko w sobie skupia, wszystko podsumowuje i rzuca światło na to, czym jesteśmy i do czego tęsknimy. Zaryzykował nawet twierdzenie, że podobnie jak malarstwo mogłoby poprzestać na malowidłach ściennych w Lascaux, tak twórczość literacka mogłaby się zakończyć na Iliadzie i Odysei.
"Ten napisany raz na zawsze dziennik świata jest dowodem, że nic się nie zmienia pod słońcem Zeusa: człowiek, to wspaniałe i beznadziejne zwierzę, jaśniejące blaskiem i pełne niedoskonałości, jest zawsze taki sam. Homer pozwala zaoszczędzić na prenumeracie gazet."
Fragment wstępu
- Tytuł: Lato z Homerem
- Tytuł oryginalny: Un été avec Homère
- Autor: Sylvain Tesson
- Tłumaczenie: Anna Michalska
- Wydawnictwo: Noir sur Blanc
- Data premiery: 2019-11-06
- Rok wydania: 2019
- Okładka: miękka ze skrzydełkami
- Liczba stron: 233
- Szerokość produktu: 14.5
- Wysokość produktu: 23.5
- ISBN: 9788373926691
Lato z Rimbaudem
"Jego wiersze są jak pociski. Minęło sto pięćdziesiąt lat, a one wciąż w nas trafiają. Kiedy świat nieruchomieje, następuje śmierć. Żadna poezja nie przetrzyma w formolu."
Czas pandemii. Autor wraz z przyjacielem wyrusza na cztery dni, by przejść trasę pieszej ucieczki Arthura Rimbauda z października 1870 roku. Wciąga czytelnika w tę wędrówkę, odtąd idziemy - ma raczej galopujemy - z Rimbaudem, anarchistą, łobuzem, oszustem, punkiem, beatnikiem, dzikusem, awangardzistą, truwerem, kochankiem, synem marnotrawnym... A przede wszystkim z Rimbaudem - poetą.
Sylvain Tesson z prędkością błyskawicy przemierza rzeczywiste i wyimaginowane krajobrazy od Ardenów po afrykańską pustynię. Robi to ze swadą, ironią i humorem. Tesson, znany jako żądny przygód podróżnik, wchodzi w skórę genialnego jasnowidza, który zrewolucjonizował poezję. Tak jak on zna tylko jednego wroga: nudę. Droga jest iluminacją, słowa upajają. Styl Tesssona jest wartki, pełen obrazów, wykrzykników, apostrof. Budzi szaloną chęć zanurzenia się w poetyckich wersach i... potrzebę wolności!
- Tytuł: Lato z Rimbaudem
- Autor: Sylvain Tesson
- Tłumaczenie: Agata Kozak
- Wydawnictwo: Noir sur Blanc
- Data premiery: 2023-08-02
- Rok wydania: 2023
- Okładka: miękka ze skrzydełkami
- Liczba stron: 150
- Szerokość produktu: 14.5
- Wysokość produktu: 23.5
- ISBN: 9788373927957
W syberyjskich lasach
W 2010 r. francuski pisarz, dziennikarz, podróżnik zrealizował pomysł, o którym myślał od lat. Zagubiona w tajdze chata nad brzegiem Bajkału stała się na ponad pół roku jego domem.
Oddalony o kilka dni marszu od najbliższych siedzib ludzkich, zdany tylko na siebie, przybywa w środku syberyjskiej zimy, gdy mróz sięga trzydziestu kilku stopni. Ma ze sobą jedynie zapas żywności, alkoholu oraz sporo książek. Czas wypełnia mu przygotowywanie drewna na opał, rąbanie przerębli w lodzie pokrywającym Bajkał, umożliwiających czerpanie wody, a także łowienie ryb. Ten rytm życia przerywają jedynie rzadkie spotkania z sąsiadami - mieszkającymi w odległości co najmniej kilkudziesięciu lub stu kilkudziesięciu kilometrów.
Tesson nazywa siebie współczesnym pustelnikiem - eremitą. Wprowadza w świat swoich rozmyślań, lektur i nade wszystko pozwala podziwiać i kontemplować piękno nieskażonej jeszcze przyrody we wszystkich szczegółach i odcieniach, które odmalowuje z czułością i niezwykłą precyzją. Ta jego fascynacja udziela się czytelnikowi, który zaczyna patrzeć na otaczający świat oczami autora, śledząc zmienne barwy lodu na Bajkale, odcienie śniegu, drzewa, ptaki, obserwując dwa młodziutkie psy, które przez parę miesięcy towarzyszyły autorowi.
Książka Tessona odrywa nas na chwilę od zgiełku i pośpiechu współczesnego życia i pozwala zgodzić się z wyrażoną przez autora receptą na szczęście: "okno na Bajkał i przy tym oknie stół".
Dość wcześnie zrozumiałem, że nie uda mi się zrobić czegoś wielkiego, żeby zmienić świat. Pyrzekłem więc sobie, że na jakis czas zamieszkam gdzieś w syberyjskich lasach. Wynająłem drewnianą chatę, z dala od wszystkiego, nad brzegiem Bajkału. Tam, podczas sześciu miesięcy, mając pięć dni drogi do najbliższej wsi, zagubiony wśród zagarniającej wszystko natury próbowałem być szczęśliwy. Wierzę, że mi się to udało. Dwa psy, piec na drewno, okno wychodzące na jezioro wystarczają do życia. A jeżeli wolność oznacza posiadanie czasu? A jeżeli szczęście przychodzi, gdy mamy samotność, przestrzeń i ciszę - wszystkie te rzeczy, których zabraknie przyszłym pokoleniom?
Dopóki będą istniały drewniane chaty w głębi lasu, nic jeszcze nie jest stracone.
(fragment książki)
Sylvain Tesson, z wykształcenia geograf, jest przede wszystkim podróżnikiem. W 1993 r. objechał na rowerze świat razem z Alexandrem Poussinem, z nim też przeszedł na piechotę Himalaje w 1997 r. Z fotografką Priscilla Telmon konno przejechał ponad 3000 km azjatyckich stepów z Kazachstanu do Uzbekistanu. W 2004. podjął wyprawę śladami zbiegów z gułagu, odtwarzając trasę jaką przebył bohater książki Sławomira Rawicza Długi marsz. Przewędrował wtedy z Syberii do Indii.
Sylvain Tesson jest również zdobywcą katedr, w środowisku akrobatów jest nazywany "ksiecem kotów", ponieważ wspiął się na wieże katedry Notre-Dame w Paryżu, Mont-Saint-Michel, kościoła Sainte Clothilde i nnych zabytków (przede wszystkim kościołów) w Orleanie, Argentan, Reims, Amiens czy Anvers..
W 2010 r. zrealizował pomysł, o którym wcześniej wielokrotnie wspominał: spędził 6 miesięcy w chacie na południu Syberii, nad brzegiem Bajkału, niedaleko Irkucka.
Według jego własnych słów: "Recepta na szczęście: okno na Bajkał i przy tym oknie stół."
Podczas większości swoich wypraw Tesson nie korzystał ze zdobyczy współczesnej techniki, był całkowicie niezależny. Swoje ekspedycje finansuje kręcąc podczas nich filmy, wygłaszając na ich temat odczyty, a także opisując je w dobrze sprzedających się książkach.
Sylvain Tesson jest także autorem opowiadań, pisze wstępy i komentarze do filmów dokumentalnych, współpracuje z wieloma pismami, m.in. z "Grands reportages" i "Le Figaro Magazine", nakręcił wiele filmów dokumetalnych dla stacji France 5.
W 2009 r. otrzymał nagrodę Goncourtów za opowiadanie (Une vie coucher dehors), a w 2011 Prix Medicis Essai za książkę W syberyjskich lasach.
- Tytuł: W syberyjskich lasach
- Tytuł oryginalny: Dans les forêts de Sibérie
- Autor: Sylvain Tesson
- Tłumaczenie: Anna Michalska
- Wydawnictwo: Noir sur Blanc
- Rok wydania: 2013
- Okładka: miękka ze skrzydełkami
- Liczba stron: 216
- Szerokość produktu: 14.3
- Wysokość produktu: 23.5
- ISBN: 9788373924000
Na dzikich ścieżkach
Przyszła pora by ruszyć w świat i porzucić swój dach po to, aby uchwycić to, co mam przed oczami, kraj tak bliski, że żadne jego sekretne miejsca nie są mi znane , o sieci wiejskich dróg otwartych na tajemnicę, zanurzonych w głębokiej ciszy, cudownie pustych.
Tutaj nikt wam nie mówi jak się macie zachowywać, co myśleć ani nawet jaki obrać kierunek.
2014. To był ciężki rok. Spadłem z dachu, na którym robiłem z siebie błazna. Upadłem na krawędź nocy, rozbiłem się na Ziemi. Wystarczyło 8 metrów, żebym połamał żebra, kręgi, czaszkę. Upadłem na stos kości. Długo żałowałem tego upadku, ponieważ do tej pory dysponowałam fizyczną maszyną, która pozwalała mi żyć na pełnej petardzie. Dla mnie godna egzystencja przypominała tablice rozdzielcze syberyjskich ciężarówek: wszystkie wskaźniki bezpieczeństwa palą się na czerwono, ale maszyna pruje dalej. Wspaniałe zdrowie? Prowadzi do upadku, przez dziesięć metrów przybyło mi pięćdziesiąt lat. W szpitalu wszyscy się do mnie uśmiechali. Francuski system opieki zdrowotnej ma tę cudowną cechę, że nikt nie czyni cię odpowiedzialnym za to, co się stało. Nikt mi niczego nie wypominał, po prostu mnie ratowano. Medycyna na najwyższym poziomie, troska pielęgniarek, miłość moich najbliższych, czytanie Villona-punka - to wszystko mnie ocaliło. Drzewo za oknem wdmuchiwało mi swoją wibrującą radość i cztery miesiące później byłem już na zewnątrz, koślawy, obolały, z cudzą krwią w żyłach, ze zniekształconą czaszką, porażonym brzuchem, zagojonymi płucami, kręgosłupem poskręcanym śrubami, zdeformowaną twarzą. Życie już mniej swingowało. Powinienem teraz okazać się wierny mojej przysiędze z nocy boleści. Uwięziony na wąskim łóżku głośno sobie powiedziałem: "Jeśli z tego wyjdę, przejdę Francję na piechotę". Widziałem siebie na kamienistych, dzikich ścieżkach! Pragnąłem wędrować po ukrytych dróżkach, okolonych żywopłotami, po darni z jeżyn i śladach kolein otaczających porzucone wsie. Daleko od głównych dróg istnieje Francja ukryta w cieniu, chroniona przed zgiełkiem, której oszczędzone zostało planowe zagospodarowanie, niszczące każdą tajemnicę. Ciche wsie, jarzębina i przestraszona sowa. Mógłbym wymienić dziesiątki powodów wędrowania po wsi. Na przykład ten, że spędziłem dwadzieścia lat na podróżowaniu między Ułan Bator a Valparaiso, a jest absurdem poznawanie Samarkandy, gdy istnieje Indre-et-Loire. Ale prawdziwy powód tej ucieczki na wieś trzymałem schowany w formie zwitka papieru na dnie mojej torby…".
Wędrując piechotą przez Francję, między kwietniem a listopadem 2015 r. Sylvain Tesson poznaje kraj dziki, dziwny i nieodkryty. Ta wędrówka jest też dla niego okazją do ponownego wejrzenia w głąb siebie po strasznym wypadku, który o mało nie zakończył jego życia w kwietniu 2014 r. I oto widzimy go wędrującego ścieżkami, którymi prawie nikt więcej nie chodzi, przez rozległe, zapomniane tereny, które cudownie uniknęły ataku urbanizmu i technologii, za to pod jego piórem jawią się przepełnione namiętnym, niespokojnym i fascynującym życiem.
- Tytuł: Na dzikich ścieżkach
- Tytuł oryginalny: Sur les chemins noirs
- Autor: Sylvain Tesson
- Tłumaczenie: Anna Michalska
- Wydawnictwo: Noir sur Blanc
- Data premiery: 2018-09-19
- Rok wydania: 2018
- Okładka: miękka ze skrzydełkami
- Liczba stron: 250
- Szerokość produktu: 14.5
- Wysokość produktu: 23.5
- ISBN: 9788365613868
Berezyna
"Dwa wieki temu faceci marzyli o innych rzeczach niż super szybki dostęp do Internetu. Byli gotowi umrzeć, żeby zobaczyć migoczące kopuły Moskwy."
Wszystko zaczęło się w 2012 r.: Sylvain Tesson postanowił upamiętnić dwusetną rocznicę klęski Napoleona w Rosji. Wraz ze swoimi przyjaciółmi podjął wędrówkę śladami Wielkiej Armii - na motocyklach. Z Moskwy na plac Inwalidów - przed nimi ponad 4 000 kilometrów przygody.
"Baśniowa epopeja, diabelnie pobudzająca, zabójczo buntownicza."
"Le Point"
Berezyna zostaławybrana "Najlepszą książką podróżniczą 2015 roku" magazynu "Lire", zdobyła również nagrodę de Hussards 2015 oraz nagrodę literacką Armée de Terre - Erwan Bergot 2015
- Tytuł: Berezyna
- Podtytuł: O męskiej przyjaźni, podróżach motocyklem i micie Napoleona
- Tytuł oryginalny: Berezina
- Autor: Sylvain Tesson
- Tłumaczenie: Jacek Giszczak
- Wydawnictwo: Noir sur Blanc
- Data premiery: 2017-10-19
- Rok wydania: 2017
- Okładka: miękka ze skrzydełkami
- Liczba stron: 182
- Szerokość produktu: 14.5
- Wysokość produktu: 23.5
- ISBN: 9788365613530