Myślisz, że influencer to idol, którzy gra sobie w gry i wygaduje niegroźne bzdury w sieci?
I że zaraz wszystko minie: dzieciom fascynacja internetowymi idolami, a idolom fascynacja wrzucaniem filmików na TikToka i YouTube’a?
Mylisz się.
Świat influencerów, który aferami żyje, a inby i dramy natleniają jego krwiobieg, wdziera się w nasze życie. Bo kto sponsoruje młodocianych guru, którzy dorabiają się niewyobrażalnych fortun przed trzydziestką? My i nasze dzieci.
Kto obserwuje ich głupie, chamskie, obraźliwe, a czasem autodestrukcyjne akcje? My i nasze dzieci.
Przemoc, manipulacje i amatorska pornografia zapewniają im stały dopływ forsy i adrenaliny.
Kto się od niej uzależnia? Zgadnij.
Ale darmowe ciuchy, luksusowe podróże, wyszukane żarcie, ekstrawaganckie fury, a nawet widowiskowe walki w oktagonie to w gruncie rzeczy tylko niewinna otoczka. Jakub Wątor burzy tę kolorową fasadę i pokazuje, że kryje się za nią piekło. To od jego artykułu zaczęła się afera, która wstrząsnęła światem influencerów i w końcu uświadomiła nawet politykom, że wśród idoli dzieciaków są przemocowcy, nałogowcy, szowiniści, przestępcy, prawdopodobnie nawet pedofile.
Czy głośna afera Pandora Gate zmiecie "influenzę" z sieci? Gdzieżby! Branża influ zdominuje rynek rozrywkowy - to nieuchronne. Samozwańczy twórcy wypierają gwiazdy tradycyjnych mediów, kina, muzyki i sportu. Już dziś często wpływają na społeczeństwo z większą mocą niż eksperci, politycy czy naukowcy. Faktów nie zmienimy, ale dzięki książce Wątora mamy okazję coś z tego zrozumieć i dowiedzieć się, jak chronić siebie i nasze dzieci.