Od wieków człowiek dążył do prawdy, odczytując ją na różne sposoby. Jednocześnie zauważano systematyczny proces zakłamywania rzeczywistości, niekiedy njako proces podejmowany świadomie i celowo, by przy pomocy nie-prawdy rządzić, sterować ludźmi, zyskiwać na ich niewiedzy czy naiwności.
Już starożytni zauważyli, że słowa, którymi próbujemy opisać świat, nigdy w doskonaly sposób nie ujmą go i nie wyrażą.
Symulakry - opisy świata, tylko ten świat symulują, tworzą jego kolejne odsłony, zwracają się w jego kierunku. A współczesny powrót do symulakrów potwierdza, że niewiele ma wspólnego opis świata np. z językiem reklamy, czy handlu, a także rozrywki lub obietnic politycznych z rzeczywistością, w której żyjemy i która nas angażuje. Pojawiły się też dalsze kombinacje kłamstwa, jak np. post prawda, czyli prawdą, jakiej oczekują ludzie, lecz jej nie odczytują, ze świata, w którym żyją.
To rodzaj prawdy przegłosowanej przez większość, z którą mniejszość zgadza się - przynajmniej przez milczenie. Współcześnie szybko i w sposób niekontrolowalny pojawił się hejt, wykorzystując dla swej dynamiki wzrostu najnowsze zdobycze technologiczne.
To kłamstwo powiązane z nienawiścią, gniewem, oburzeniem i wrogością.
To emocje, nasączone kłamstwem, w którym prawda nie ma żadnych szans na ocalenie.
W tej plątaninie kłamstw, w świecie napełnionym nie-prawdą, człowiek nadal zadaje sobie pytanie o prawdę.
Istnieje coraz mniejsza szansa na możliwość dotarcia do niej, ale przecież dla wielu jest ona oczekiwanym kierunkiem dążeń i wysiłków.
Czy jeszcze pragniemy prawdy?
Czy chcemy poznać świat taki, jaki on jest, nie "stwarzając" dla swego prywatnego samozadowolenia sztucznych jego imitacji i modeli?