"Tłuste koty, czyli parlament zwierząt" to błyskotliwa, a zarazem ostra jak brzytwa satyra na współczesne mechanizmy władzy i społeczne ideały. W duchu Orwella autor ukazuje absurdalność i tragikomiczne aspekty politycznych gier, gdzie spryt, manipulacja i chęć dominacji znaczą więcej niż prawda i dobro wspólne. Wśród dzików, lisów, szczurów i kuropatw aż roi się od znajomych twarzy, a ich polityczne przepychanki - choć przepełnione humorem - do złudzenia przypominają te z ludzkiego świata.
"Tłuste koty" to nie tylko śmiech, to także gorzka refleksja nad tym, jak łatwo dajemy się zwieść pozorom i jak często nasze społeczne i polityczne idee stają się pozbawione sensu. Zwierzęta uczą się demokracji, jednak ich zmagania z wyborem przywódców i z zasadami sprawiedliwości stają się przypomnieniem, jak często władza zamienia się w farsę. To książka, która bawi, prowokuje i zmusza do myślenia, obnażając mechanizmy władzy, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się sprawiedliwe, a w rzeczywistości bywają całkowicie puste.

