Ja, Urbanator, Andrzej Makowiecki

Ja, Urbanator, Andrzej Makowiecki

39,99 zł
33,99 zł
/ egz. brutto
Oszczędzasz 15% (6,00 zł).
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 25,91 zł
Dodaj do listy zakupowej
Możesz kupić także poprzez:
Łatwy zwrot towaru w ciągu 14 dni od zakupu bez podania przyczyny

Ja, Urbanator to fascynująca i barwna opowieść o Michale Urbaniaku, światowej sławy muzyku jazzowym.

Wychowali go szwaczka z tkaczem w Łodzi. Co sobotę na huczne przyjęcia zapraszali badylarzy, partyjniaków i artystów, którzy lubili otrzeć się o bogactwo. Kiedy matka wybudowała w ogrodzie basen, sąsiedzi z wściekłości rzucali w dom kamieniami i butelkami z benzyną. Jako sześciolatek rozpieszczany był bardziej niż dzieci królewskie. Służąca miała rozkaz odwieźć go codziennie do szkoły taksówką. Nic nie liczyło się poza skrzypcami. Jazzowego potwora obudził w nim Louis Armstrong, śpiewając i grając na trąbce Mack The Knife, którego usłyszał w radiu na falach krótkich w Głosie Ameryki. Zaciągnął matkę do komisu po - drogi jak samochód - saksofon. I odtąd chodził z nim ciągle na próby zespołów, które tworzyły się i rozpadały z dnia na dzień. Grywał na jamach, podłapywał chałtury. Zanim skończył czternaście lat, pił i palił jak stary. Latem 1962 roku Michał Urbaniak wylądował w Nowym Jorku:

Zbyszek Namysłowski wyglądał wtedy jak dzieciak, a ja byłem jeszcze młodszy. Zagraliśmy na festiwalach jazzowych w Waszyngtonie i w Newport, a potem puścili nas w trasę po Stanach. To było najpiękniejsze lato świata. W Nowym Orleanie słuchałem Louisa Armstronga. Usiadłem u jego stóp pod estradą i patrzyłem mu w oczy. W ten sam sposób wysłuchałem koncertu mojej ukochanej śpiewaczki jazzowej Dinah Washington, z którą w przedsennych marzeniach zawsze chciałem się ożenić. Też patrzyłem spod estrady, od dołu, utkwiły mi w pamięci jej krótkie, beczkowate nogi i biały trójkąt majtek. Ale największy szok przeżyłem w San Francisco, gdy po raz pierwszy ujrzałem na żywo Milesa Davisa. O tym, że zagram kiedyś na skrzypcach z Davisem, nawet mi się nie śniło. Prawdę mówiąc, w tym czasie nie przyznawałem się w ogóle, że gram na skrzypcach - wstydziłem się tego jak cholera. Byłem saksofonistą i koniec!

To dopiero początek fascynującego życia polskiego jazzmana i kompozytora, które w całości odsłonił w książce Andrzeja Makowieckiego.

Producent
Kod produktu
68062
Tytuł
Ja, Urbanator
,
Ja, urbanator. Awantury muzyka jazzowego
Podtytuł
Awantury muzyka jazzowego
Autor
Andrzej Makowiecki
Wydawnictwo
Agora
Rok wydania
2011
Okładka
miękka
Liczba stron
376
ISBN
9788326805295
Stan
Nowy
Typ
biografia
Waga produktu z opakowaniem jednostkowym
0.59
Wysokość produktu
30
Rodzaj
Pozostałe
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
pixel