Pomniki stawiano mu już za życia - ku oburzeniu jednych, przy aprobacie innych. Później burzono je lub ukrywano, a na cokoły trafili inni, głównie jego przeciwnicy i konkurenci. Po upadku komunizmu Piłsudski triumfalnie na pomniki powrócił. Wydawałoby się, że oddano już Naczelnikowi należne mu miejsce w historii. Jednak gorące spory wokół Piłsudskiego wciąż wybuchają na nowo, a ocena jego postaci i dokonań nie dla wszystkich jest oczywista.
Zarówno uwielbienie dla Piłsudskiego, jak i niechęć do niego bardzo często mają źródło nie w faktach, a w narracjach jedynie luźno związanych z rzeczywistością historyczną. W końcu sam Piłsudski był mistrzem autokreacji i dbał o swoją legendę, która później żyła już własnym życiem i wymknęła się z ram jakiejkolwiek kontroli. Ale pozytywnym mitom towarzyszyły też zjawiska przeciwne - czarna legenda i paszkwilanctwo.
Jednak nawet przeciwnicy polityczni przyznawali mu jedno - kiedy inni debatowali i snuli plany, Piłsudski działał. Zesłany za udział w konspiracji - wracał i wydawał socjalistyczne pisma, aresztowany przez Ochranę - uciekał, w czasie wojny rosyjsko-japońskiej wyprawił się do Tokio organizować polskie oddziały, gromił bolszewicką Rosję, aż wreszcie został "ojcem narodu" dla jednych, a dyktatorem dla drugich.
Mariusz Wołos, wybitny znawca dwudziestolecia międzywojennego, profesor Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie oraz Instytutu Historii PAN w Warszawie, w oparciu o najbardziej aktualną wiedzę umieszcza Piłsudskiego w kontekstach, bez których nie sposób zrozumieć jego sposobu myślenia i działania. Przede wszystkim jednak odmalowuje barwną postać najbardziej rozpoznawalnego z polskich przywódców.